Choć jemy najczęściej dlatego, że jesteśmy głodni, to bardzo często samo jedzenie jest mocno uzależnione od naszych emocji, może być również ściśle związane z różnymi innymi zachowaniami, dlatego tak często diagnozuje się zaburzenia odżywiania. Jednym z problemów dotyczących właściwego odżywiania, który jest powiązany z emocjami, jest zespół gwałtownego odżywiania. W jaki sposób można go zdiagnozować oraz dlaczego należy to zrobić?
Czym jest BED?
Zespół gwałtownego objadania się, z angielskiego znany jako BED (binge eating disorder), polega na jedzeniu w krótkim czasie dużej ilości pokarmów, najczęściej niezdrowych, przy czym chory sięga po nie w taki sposób, aby nie zauważyli tego inni. BED jest równie niebezpieczny dla zdrowia, jak bulimia i anoreksja, czyli inne zaburzenia odżywiania. Lekarze rzadko diagnozują ten problem, bowiem według wielu dietetyków, ale i samych chorych ten rodzaj zaburzenia odżywienia to nic więcej, jak jedynie brak dyscypliny w jedzeniu. Z kolei sami pacjenci mogą także zaprzeczać istnieniu choroby, a jednocześnie przecież maskują swoje ataki głodu przed innymi, podobnie jak ukrywają samo jedzenie. Czym skutkuje BED? Najczęściej prowadzi do podwyższonej wagi ciała, jednak duża grupa osób, które cierpią na zespół gwałtownego objadania się, mają normalne BMI, inni z kolei intensywnie ćwiczą, aby ataki objadania się nie przełożyły się na zwiększoną masę ciała.
Jak zdiagnozować BED?
Każdemu mogą się przytrafić sytuacje, gdy się przeje. Najczęściej wiąże się to z określonymi sytuacjami i rodzajem spożywanych pokarmów, dlatego o przejedzeniu się mówi się zazwyczaj w kontekście kolacji wigilijnej czy w czasie uroczystości rodzinnych, gdy dostępne są różne pokarmy, a uczestnicy mają ograniczoną możliwość, aby się w tym czasie ruszać czy choćby zmieniać pozycję. Natomiast zespół gwałtownego objadania się obejmuje pewne charakterystyczne zachowania, które są powtarzalne. I tak o zespole świadczą m.in. przejadanie się co najmniej dwa razy w tygodniu przez miesiąc, sam proces jedzenia odbywa się pomimo uczucia sytości, a jednocześnie chory wręcz pochłania jedzenie w krótkim czasie. Jedzenie odbywa się w sposób ciągły, a chory cierpiący na BED nie ma ustalonych pór posiłków. Epizodom gwałtownego jedzenia towarzyszy poczucie winy z tego powodu, a jednocześnie chory sięga po jedzenie, które spożywa w krótkim czasie właśnie po to, aby zminimalizować uczucie stresu czy napięcia, jakie mu towarzyszy w codziennych sytuacjach. O chorobie świadczy istnienie obok siebie kilku objawów.
Czy można to leczyć?
Najważniejszą rzeczą, jaką może i powinien zrobić chory, to przyznanie się przed sobą i przez najbliższymi do istnienia choroby. Warto również bliżej przyjrzeć się swoim emocjom i powtarzalnym zachowaniom, aby zdiagnozować, które emocje wywołują ataki prowadzące do kompulsywnego jedzenia. Zamiast skupiania się na jedzeniu jako środku minimalizującym efekt stresu warto znaleźć inne środki, które doprowadzą organizm do podobnego stanu odprężenia, np. wyjść na spacer, ćwiczyć przez kilka minut czy wybrać się na ciekawe wydarzenie.